Autor Wiadomość
Ćpunas
PostWysłany: Wto 15:32, 19 Lip 2005    Temat postu: Playboy the mansion

Może popełniam jakąś wyjątkową, kulturową gafę, ale szczerze przyznam, że nigdy się nie zastanawiałem nad tym, kto wymyślił Playboya. Luźno kojarzyłem jedynie wizerunek człowieka w bordowym szlafroku i jego „sexy parties” dla VIP-ów, motyw tajemniczej jaskini miłości i rozwiązłego trybu życia. Ogólne pojęcie miałem, ale konkretnej osoby nie kojarzyłem. Najwyraźniej, Mr Hugh Heffner poczuł się zirytowany ignorancją i niewiedzą młodszych pokoleń i postanowił dobitnie zamanifestować nam to, kim jest. Tak, teraz po premierze Playboy: The Mansion nikt nie zadaje już takich pytań, każdy wie kim jest popularny Hef. I chyba tylko o to chodziło, jako że gra sama w sobie do historii raczej nie przejdzie.

Wcielając się w rolę historycznego założyciela najsłynniejszego erotycznego czasopisma na świecie, zbudujemy trwałe fundamenty pod wypełnione luksusami, hedonistyczne życie. W cyklu dwunastu misji zadbamy o wypromowanie i utrzymanie jak najlepszego wizerunku Playboya na rynku, rozbudujemy naszą słynną posiadłość, nawiążemy liczne znajomości w kręgu VIP-ów, a także zaangażujemy się w związki emocjonalne z niejedną piękną kobietą. Generalnie czeka nas wszystko to, co kojarzy nam się z byciem playboyem z prawdziwego zdarzenia. Tak miało to wyglądać według zapowiedzi autorów gry. Zamiast kąpieli w jakuzzi, czeka nas jednak zimny prysznic.


Link do gierki
Kod:
http://boonty.video.t-online.de/exe/playboythemansion.exe

Animowany ekran tytułowy zwiastuje dobrą zabawę. Niestety, czar szybko pryska.
Życie Heffnera przedstawione w grze dostosowano do dość prostego schematu rozgrywki, przez co całość ma momentami wręcz groteskowy wydźwięk. Pełniący funkcję redaktora naczelnego pisma bohater, obowiązkowo ubrany w legendarną piżamę (na szczęście „ubranek na zmianę” dla niego mamy dość szeroki wybór), nie ma zbyt skomplikowanej roli. Wystarczy spojrzeć ponad graficzną nakładkę, boleśnie stylizowaną na The Sims, by zobaczyć grę ze wszech miar niewymagającą. Błędne koło prezentuje się tutaj następująco: wynajmujemy dziennikarzy, fotografów, modelki, króliczki i kogo tam jeszcze, nawiązujemy kontakty z VIP-ami, robimy z nimi wywiady, załatwiamy publikacje ich felietonów, co ostatecznie prowadzi do wydania kolejnego numeru. Za zarobione pieniądze wynajmujemy lepszą kadrę oraz rozbudowujemy posiadłość tak, by przyciągnęła ona bardziej znane osobistości. Gazeta staje się coraz lepsza, my mamy coraz więcej kasy, a nasz tryb życia robi się coraz bardziej hedonistyczny. I to w zasadzie tyle. Mimo początkowego zainteresowania, zaczynamy pogrążać się w otchłani nudy i bezcelowości.

Nie wiem jak wy ale ja to ściągam i mam nadzieje że bedzie niezła zabawa. YO![/code]

Powered by phpBB © phpBB Group
Theme created by phpBBStyles.com